Aplikacja wbudowana w system Windows 11, która co kilka sekund wykonuje zrzuty ekranu wszystkiego co robisz. Te zrzuty ekranu są archiwizowane i później analizowane. Cel jest szczytny, albowiem chodzi o stworzenie linii czasu wszystkiego co robisz na komputerze i wystarczy, że będziesz chciał sobie przypomnieć coś co robiłeś kiedyś – sztuczna inteligencja to odnajdzie za Ciebie. Brzmi bardzo wygodnie, a z drugiej strony sprzyja nie tylko większemu bałaganiarstu użytkowników (bo po co od teraz katalogować dane, skoro Recall i tak znajdzie wszystko za Ciebie), ale też podnosi obawy o prywatność i bezpieczeństwo danych.
Afery takie jak Cabridge Analityca, gdzie dane milionów użytkowników były sprzedawane firmie prwatnej nie napawają na tym tle optymizmem. Czy sądzisz, że to bezpieczne? Czy myślisz że Microsoft Twoja opinia interesuje? Próbowałeś, lub używasz może przeglądarki Edge i pamiętasz z jaką natarczywością Microsoft wciska swoją wyszukiwarkę Bing pod przykrywką „domyślnych, lub suferowanych ustawień”. Na tle tego można się spodziewać, że bardzo podobnie będzie wyglądała sytuacja z Recallem. Szczęście w nieszczęściu, że wiele funkcji AI jest zablokowanych przez sankcje z USA nałożone na cały obszar EU przez Donalda Trampa. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby się okazało, że w najnowszej aktualizacji Windowsa 11 25H2 i tak Recall robi „przez błąd systemu” zrzuty ekranu wszystkiego co robisz na komputerze i wysyła je do serwerów Microsoftu. Dla każdej osoby technicznej, która choćby jedną nogą siedzi gdzieś tam w IT może być to przerażające. Absolutna dominacja i kontrola wszystkiego co robisz. Używając Windows już nic nie ukryjesz, a Ty jesteś nagi pośród innych ludzi nagich i bezbronnych, którzy niczym owce idące na rzeź nie masz nic do powiedzenia. Korporacje Big Tech będą kontrolować wszystko co robisz. Chyba że zaczniesz używać Linuxa. To jedyna furtka do wolności.
Mam wrażenie, że jako ludzkość znajdujemy się trochę na takim rozdrożu. Sam czuję jakbym wykonywał technologiczny szpagat, podobny do tego który wykonywał Van Damme w reklamie ciężarówek Volvo. Z jednej strony wykorzystywanie sztucznej inteligencji staje się coraz ważniejsze w codziennej pracy i potrafi ją przyspieszać. Z drugiej strony umiejętność sprawnego używania wolnego oprogramowania IMO będzie kompetencją przyszłości. Sądzę, że jednak kiedyś nadejdzie dzień, że te światy połączą się w jedność i tak czy siak AI trafi do systemów GNU Linux, gdzie dzięki wszechobecnym układom NPU będziemy mieć możliwość do obsługiwania AI lokalnie, a nie w charakterze usługi (za którą trzeba płacić miesięcznie – coraz wyższą subskrypcję). Nie oszukujmy się, ale z daleka widać, że wszystko do tego zmierza jeśli chodzi o kwestie Windowsa.

