Absolutnie zawsze jeżdżę w ochraniaczach na: kolana, ręce i w kasku. To jest dla mnie must-have bez którego nie zaczynam jazdy. Rozumiem, że na YouTube mamy takie gwiazdy jak Alexei Morita, czy Bill Stoppard którzy zawsze jeżdżą bez ochraniaczy i to co wyprawiają powoduje opad szczęki o glebę. Jednak czy to że fajniej wyglądasz ochroni Cię przed urazem w razie wypadku? Absurdalnie to połowa z tych wypadków które widzę publikowanych na facebooku, czy youtube jest przez osoby które bardzo dobrze jeżdżą na rolkach. Co świadczy o tym, że nawet jeśli masz bardzo dobre umiejętności, nie pomogą Ci one w trakcie upadku na asfalt z prędkością 30km/h. Taką prędkość można uzyskać na nawet tanich, rekreacyjnych rolkach.
Nad naszym zalewem Opoczyńskim też widzę wiele osób które bez żadnych zabezpieczeń uprawiają piękne akrobacje. Potrafią uprawiać tricki których ja prawdopodobnie nigdy się nie nauczę. Może nie tyle, że jestem już na nie za stary, ale nie uprawiam slalomu, wizard-skatingu, czy jazdy figurowej na rolkach. Noszę ochraniacze, bo nie chcę się stać autorem tego typu postów:
Doszedłem do wniosku, że ku przestrodze – tutaj będę wrzucał wszystkie filmiki i zdjęcia na które trafię w Internecie.
Jeśli zastanawiasz się jakie ochraniacze do rolek kupić – napisałem już na ten temat artykuł i nagrałem filmik. Całość znajdziesz tutaj:
https://adam.opoczno.pl/jak-wybrac-ochraniacze-do-rolek/
I to nie tak, że się z kogoś śmieje, bo nie taki jest mój cel. Po prostu wstawiam ten post, ponieważ mój blog ma na celu popularyzację rolkarstwa. Im większa część z was będzie świadoma tym lepiej. Jazda na rolkach to sport kontuzjogenny gdy uprawia się go w nieodpowiedzialny sposób. Po za tym, komplet tych ochraniaczy na których ja jeżdżę i które są sprawdzone, kosztuje 150zł. To znacznie mniej niż rekonwalescencja po urazie. Spójrz na to z tej perspektywy.
Jeśli czytasz mojego bloga to albo planujesz zacząć jeździć na rolkach, albo już jeździsz na rolkach. Za 10 lat będziemy mieli rok 2035 – to minie szybciej niż Ci się wydaje. Kim chcesz wtedy być? Osobą która już jeździ ponad 10 lat na rolkach i wymiata? Czy losobą która upadła na asfalt, połamała się, ma teraz uraz psychiczny i zaprzestała jazdy? Decyzja należy do Ciebie i to Ty ją podejmiesz. Choć możesz tego na początku nie rozumieć, to w dużej mierze to kim będziesz za 10 lat będzie zdeterminowane Twoją decyzją o tym czy jeździsz w dobrze dopasowanym komplecie ochraniaczy. Pamiętaj, aby połamać sobie gnaty wystarczy upaść niefortunnie tylko raz.