Jak zniszczyć komuś życie?

Minęły blisko 2 lata od afery Pandora Gate która zatrząsła polskim YouTubem. W ostatnim czasie Krzysztof Gonciarz opublikował kilka bardzo ciekawych filmów z cyklu Perseusz jakie powinien obejrzeć każdy. Dla niewtajemniczonych powiem,  że sprawa Gonciarza to był taki trochę wątek poboczny, który został poruszony na wyrost – wtedy, gdy ogień po Pandorze wygasał. Zaczęło świecić sezonem ogórkowym i odniosłem wrażenie, że wtedy już wszystkie główne wątki i twarde argumenty wygasły, a więc zaczęto poruszać jakieś tam wątki poboczne, aby nadal zarabiać na obejżeniach i kliknięciach. W YouTube często nie chodzi o pasję, rację, czy prawdę; ale o prowizje z reklam (wyświetlenia) i ten wpis na moim blogu będzie brutalnym podsumowaniem – jak dla zasięgów i prowizji z reklam inni YouTuberzy czy instagramerzy są gotowi zniszczyć komuś życie.

Jeśli w trakcie Pandora Gate siedziałeś w piwnicy i nie wiesz zupełnie o co chodzi, to polecam poniższy film. Mimo upływu czasu uważam że ten film powinien obejrzeć każdy rodzic, aby mieć świadomość tego: jaki wpływ internet ma na Twoje dziecko:

https://youtu.be/p21jj8dYM4I?si=7KWygJTAFqoaJNCg

Gdzieś tam (chyba) po tym filmie został poruszony wątek (podobno) stosowania przemocy wobec kobiet przez Gonciarza. Nie mogę tego znaleźć, bo to już było 2 lata temu, ale jak się okazuje w tej historii od samego początku był ktoś, kto z ukrycia pociągał za sznurki i miał w tym uzasadniony interes. Jak się okazuje była to jego wspólniczka biznesowa, która chciała zniszczyć Krzysztofa Gonciarza i przejąć po nim firmę. Obejrzyj sobie teraz to i pomyśl „co o tym sądzisz”:
 

Jak widzicie trzeba bardzo ostrożnie podchodzić do różnych statementów, oświadczeń i oskarżeń jakie spotkamy w internecie (i nie tylko). Zwłaszcza kiedy mowa o oskarżeniach padających z ust byłych (ex) partnerek miłosnych, czy biznesowych wspólników. Takie osoby nigdy nie będą obiektywne, a często mogą mieć uzasadniony internes by zniszczyć komuś życie i na tym skorzystać.
 

Sam miałem też sytuację w życiu, kiedy na (pierwszym spotkaniu laska poprosiła mnie, abym „jej przypierdolił z liścia, bo ją to kręci”). Niektórzy lubią takie zabawy jednak, że to było pierwsze spotkanie, a ja zupełnie nie znałem tej kobiety – zapaliła mi się czerwona lampka. Innym razem też miałem okazję poznać kobietę, która stwierdziła, że „jak facet nie da jej w twarz podczas seksu, to jest pizda”. Pomyślałem, … „może i by było fajnie, ale innym razem”. Będąc już po kilku różnych związkach i zawodach miłosnych miałem wyrobiony instynkt samozachowawczy, który podpowiadał mi, aby ostrożnie acz zdecydowanie oddalić się od takich kobiet. Pewne tego typu relacje z jednej strony mogą spowodować, że przeżyjesz coś fajnego, ale z drugiej strony wsypać Cię w niezłe gówno na które się nie pisałeś. Najgorzej jeśli dana osoba od początku gra przemyślaną grę, udaje rzeczy których nie ma, aby finalnie wyciągnąć od Ciebie odszkodowanie, albo zniszczyć Ci karierę i przejąć waszą firmę.
 

Przykład Krzysztofa Gonciarza pokazuje, że warto czasem posłuchać też drugiej strony, co ma do powiedzenia na swoją obronę. Zanim pójdziesz z pochodnią spalić na stosie osobę, porozmawiaj z nią co ma do powiedzenia na swoją obronę. Kij ma zawsze dwa końce, a YouTube i Instagram stał się bardziej miejscem do zarabiania pieniędzy niż do wyrażania swoich poglądów. Warto mieć to na uwadze. Chciałbym tylko zobaczyć przeprosiny Gonciarza osób które nakręcały sobie zasięgi i zarabiały na publikowaniu o nim fałszywych informacji. Nie będę tutaj wytykał palcem, konkretnych osób, które powinny to zrobić, a jedynie pozostawię was z garścią kolejnych ciekawych filmów jakie warto obejrzeć, żeby zdać sobie sprawę ile hien jest w polskim Internecie, które są gotowe żerować na cudzej krzywdzie (i nawet zniszczyć komuś życie), aby się wybić:
 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *